Nigdy nie ciągnęło mnie do codziennych ćwiczeń. Po pierwsze nie chciało mi się ćwiczyć, a po drugie nie musiałam z czego zrzucać kilogramów. Od urodzenia miałam szczupłą sylwetkę, nawet nigdy nie zdarzyło mi się przytyć. Po rodzicach mam szczupłą sylwetkę, oboje byli szczupli. Moja siostra zaczęła ćwiczyć 15 minutowy trening cardio z Mel B. I właśnie, dzięki niej naszła mnie ochota na ćwiczenia. Poszukałam w internecie ćwiczenia z Mel B. Znalazłam fajną stronę: http://www.bycidealna.pl/2013/07/wyzwanie-30-dni-z-mel-b-tiffany.html i podjęłam się wyzwania. Od trzech tygodni ćwiczę z Mel B, ćwiczenia wszystkie są na youtubie lub na tej stronie.
Trening zaczynam 5 minutowej rozgrzewki, następnie 10 minut ćwiczę brzuch, później 10 minut pośladki, 10 minut nogi i na samym końcu rozciągam się przez 5 minut.
Po tygodniu nie widziałam żadnych rezultatów, ale już po trzech tygodniach zauważyłam, że pośladki, które były wcześniej oklapnięte(że tak się wyrażę) są znaczniej uniesione. Dotykając brzucha czuję jak pojawiają mi się mięśnie.
Ćwiczę z Mel B nie dlatego, że chcę zrzucić zbędne kilogramy, których tak na prawdę nie mam tylko dlatego, by wyrzeźbić sobie brzuch, pośladki czy nogi ;) Czasami wstając nie chce mi się ćwiczyć, ale jak myślę, że mogę mieć ładnych brzuch czy pośladki to od razu zaczynam trening.
Ostatnio siostra kupiła płytę z ćwiczeniami Mel B. Na płycie są wszystkie ćwiczenia, które wykonuję oraz 15 minutowy trening cardio, trening ramion, trening abs. Na końcu Mel pokazuje jakie jedzenie gotować, by zachować uzyskaną, dzięki treningom sylwetkę.
~Agnieszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz