Dlaczego polecam Wam tą część ?
Akcja utworu jest bardzo dobrze zbudowana, dzięki czemu stopniowo możemy poznawać portrety psychologiczne głównych postaci. Muszę przyznać, że zwłaszcza kreacja Lisbeth jest niezwykła i nie raz wprawia w zadziwienie. Jestem nią oczarowana. Dodatkowo spodobały mi się tytuły poszczególnych części ( w tej książce są 4 ) i opisywanie akcji równaniami matematycznymi. Nawiązując do wydarzeń, są one bardzo dynamiczne a te najbardziej dramatyczne rozpoczynają się pod koniec utworu. Nawet Salander popełnia błędy, które okażą dla niej śmiertelne.. Książka trzyma w napięciu do końca ! Nie można sobie przez to odmówić przeczytania 3 części :)
Jak widzicie jestem zachwycona " Dziewczyną, która igrała z ogniem " i mam przeczucie, że kolejna część będzie jeszcze lepsza :)
Tradycyjnie podzielę się z Wami moimi ulubionymi fragmentami:
" Lisbeth Salander jest prawdziwie moralnym człowiekiem. Problem w tym, iż jej moralność nie zawsze pokrywała się, z tym, co stanowiło prawo. "
" Nie bała się. Czuła za to, że jej tłumiony gniew rośnie. Jednocześnie dręczyły ją własne myśli, które wciąż zmieniały się w nieprzyjemne fantazje o tym, co się z nią stanie. Nienawidziła tej narzuconej bezsilności. Jak usilnie by nie próbowała koncentrować się na czymś innym, by zabić czas i odepchnąć świadomość swojej sytuacji, i tak pojawiał się lęk. Wisiał nad nią niczym chmura gazu, grożącego, że przeniknie przez pory skóry i zatruje jej egzystencję. Odkryła, że najlepszy sposób na to, by trzymać lęk z dala, to wyobrażać sobie coś , co daje jej poczucie siły. Zamknęła oczy i przypomniała sobie zapach benzyny. "
" Inny powód tego, że ociągała się z powrotem do Sztokholmu, to Mikael Blomkvist. Bez wątpienia narażałaby się na ryzyko przypadkowego spotkania - pieprzony Kalle Bomkvist - a w chwili obecnej to ostatnia rzecz, jakiej pragnęła. Zranił ją. Zachował się w porządku. To jej wina, że się w nim "zakochała". Już samo słowo nie pasowało do postrzelonej kozy Lisbeth Salander. "
" „Nigdy nie zadzieraj z Lisbeth Salander. Jej nastawienie do świata jest takie, że jeśli ktoś grozi jej pistoletem, ona załatwi sobie większy."
" Lisbeth Salander nienawidzi mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet. "
" Przez chwilę stał jak sparaliżowany, patrząc na zmaltretowane ciało. Zauważył, że w zwisającej z sofy dłoni trzyma pistolet. Podszedł do niej powoli i uklęknął obok. Przypomniał sobie tamten wieczór, gdy znalazł Daga Svensona i Mię Bergman, i przez sekundę pomyślał, że Lisbeth nie żyje. [...]
- Pieprzony Kalle Blomkvist.
Zamknęła oczy i wypuściła pistolet. [...] "
~Oliwia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz